Drogowiec to wysłużona jednostka pływająca powiatu wadowickiego. Choć był już wielokrotnie naprawiany, znów się popsuł. Od trzech miesięcy podróżni nie mogą w Spytkowicach przeprawić się przez Wisłę, a wyciągnięty na brzeg prom nie nadawał się do ponownego rozruchu. To tak naprawdę ruina.
Zdiagnozowano na nim daleko posuniętą „erozję", wiele elementów jest skorodowanych. Do wymiany jest całe poszycie kadłuba oraz część elementów nośnych tzw. wręg oraz co gorsza zniszczeniu uległ silnik. Prom wymaga gruntownego remontu, który będzie kosztował około 160 tysięcy złotych – mówi nam Bartosz Kaliński, starosta powiatu wadowickiego.
Aby rozwiązać problem przeprawy przez Wisłę, starostwo próbowało znaleźć inwestora, któremu chciało wydzierżawić zarówno prom, jak i przeprawę przez rzekę. Pomysł był taki, by inwestor wyremontował prom, a potem pobierał opłaty za przejazd. Nie znalazł się jednak żaden chętny.
Ręce umyła również gmina Spytkowice, na której terenie znajduje się prom. Tutejszy samorząd nie chce współfinansować jego remontu.
W tej sytuacji będziemy musieli sami rozwiązać problem. Prawdopodobnie remont mógłby być przeprowadzony w przyszłym roku – mówi nam Bartosz Kaliński.
Co ciekawe okazało się, że w ostatnich latach spadła liczba użytkowników promu i w tej sytuacji samorząd rozważa w ogóle, czy wydawanie dziesiątek tysięcy złotych na stary "statek" ma sens.
Dyskusja: