Jak udało się potwierdzić portalowi Wadowice24.pl, miejscowa komenda policji pod nadzorem Prokuratury Rejonowej bada przyczyny nieszczęśliwego zdarzenia, do którego doszło w zakładach Pack Plus na ulicy Chopina w Wadowicach.
W nocy w środę (6.07) podczas serwisowania urządzeń drukarni przez pracownika zewnętrznej firmy z Warszawy doszło do straszliwej tragedii.
Mężczyzna zmarł w trakcie przeglądu suszarki. Jak się dowiadujemy, urządzenie odcięło głowę serwisantowi. Do wypadku doszło nagle, obrażenia były na tyle dotkliwe, że niewiele mogła pomóc natychmiastowa akcja ratunkowa. Prokuratura w Wadowicach wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Do wypadku doszło około godziny 22, gdy mężczyzna wykonywał prace wewnątrz urządzenia należącego do drukarni. Jak wstępnie ustalono, w tym czasie inny pracownik włączył to urządzenie nie będąc świadom, że w środku znajduje się inna osoba. W wyniku tego doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym - potwierdził nam zastępca prokuratora rejonowego w Wadowicach Zbigniew Piątek.
Zmarły serwisant miał 63 lata.
Drukarnia Pack Plus działa w Wadowicach od ponad 20 lat. Zakład zajmuje się drukowaniem materiałów pakunkowych w nowoczesnych technologiach. Na produkcji wykorzystuje rozwiązania technologiczne w postaci maszyn poligraficznych od światowych producentów takich jak Heidelberg czy Bobst. Głównym profilem produkcji offsetowej są opakowania z tektur litych, kaszerowanych, etykiety papierowe oraz druki reklamowe.
Dyskusja: