W środowy poranek (16.07) pacjenci oraz przypadkowi przechodnie mogli się zdziwić, kiedy pod Szpital Powiatowy im. Jana Pawła II przyjechały dwa zastępy straży pożarnej, a dwóch strażaków ubranych było w specjalne kombinezony, ochraniające ich przed szerszeniami. To właśnie te złośliwe owady zrobiły całe zamieszanie.
Rój szerszeni dostał się do rur wentylacyjnych szpitala. Szerszenie zrobiły sobie tam lokum, a w nocy dostawały się na oddział dziecięcy. Nie możemy się do nich dostać, aby usunąć je z tych rur, ale zastosowaliśmy specjalne środki odstraszające – mówi nam jeden ze strażaków.
Na szczęście, sytuacja została opanowana, ale gdyby nie błyskawiczna reakcja szpitala, mogło być różnie.
Te z pozoru małe zwierzęta mogą bowiem bardzo niebezpieczne dla ludzi. Użądlenie przez szerszenia może przynieść za sobą bardzo poważne skutki, zwłaszcza dla osób uczulonych na jad owadów błonkoskrzydłych, prowadzące nawet do śmierci.
Dyskusja: