W niedzielę (29.11) Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie dla całego kraju o możliwości wystąpienia silnego wiatru. Najgorzej miało być na północnym zachodzie Polski.
Te osoby, które nie zdążyły zapoznać się z prognozami mogły być zaskoczone tym co działo się w poniedziałek (30.11) tuż nad ranem. Silne porywy wiatru osiągały nawet 80 km/h.
Na szczęście, jak informują strażacy, nie odnotowano strat materialnych. Nie obyło się jednak bez połamanych konarów drzew.
Straż pożarna odnotowała dwa incydenty. Do konarów drzew zalegających na drodze, wyjeżdżała do Barwałdu Górnego i Brzezinki - poinformował nas Krzysztof Cieciak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach.
Niestety, według prognoz synoptyków, silny wiatr może utrzymać się jeszcze do wtorku (1.12). Najgorzej może być w godzinach nocnych. Dlatego służby kryzysowe proszą o zabezpieczenie elementów ruchomych zalegających na naszych nieruchomościach, a także, jeśli to możliwe niestawianie aut tuż pod drzewami.
Dyskusja: