Całkiem niedawno w Izdebniku wybuchł pożar w jednym z zakładów obuwniczych. Wtedy zapaliły się resztki pyłów pochodzących ze szlifowania materiałów. Nieco później pożar wybuchł w kotłowni, w jednym z domów jednorodzinnych w Zarzycach Wielkich.
Strażacy nie chcą wypowiadać się na temat dokładnej przyczyny. Ale statystyki wyraźnie mówią, że w takich przypadkach wina leży po stronie człowieka.
Tymczasem w środę (28.10) około godziny 6. rano, pożar wybuchł w zakładzie stolarskim w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Na miejscu okazało się że palą się troty w kotłowni i na zewnątrz - informują strażacy ochotnicy z Brodów.
W akcji ratunkowej uczestniczyły jednostki z Kalwarii, Przytkowic, Barwałdu, Bugaja i Wadowic. Pożar objął teren sporych rozmiarów. O tym jak ciężka była akcja ratownicza może potwierdzić fakt, że trwała aż 2 godziny. Właściciele zakładu liczą się z ogromnymi stratami.
Statystyki strażaków są zatrważające. Na dzień dzisiejszy interweniowali już więcej razy w sprawie pożarów, niż w całym poprzednim roku. A przed nami okres grzewczy. Stąd apele strażaków o regularne przeglądy instalacji grzewczych i zakrojona na szeroką skalę akcja "Nie dla czadu".
}} Przeczytaj o akcji "Nie dla czasu" TUTAJ
https://www.wadowice24.pl/nowe/wydarzenia/3039-strazacy-apeluja-a-pozarow-coraz-wiecej-tym-razem-palilo-sie-w-kalwarii.html#sigProGalleria6793d1de27
Fot. dzięki uprzejmości OSP Brody
Dyskusja: