Podległa starostwu szkoła rolnicza w Radoczy (Zespół Szkół CKU im. Jana Pawła II) od 1 września ma nowego dyrektora. Szefową placówki pełniącą obowiązki dyrektora została Monika Smaza. Stało się tak, ponieważ poprzedni dyrektor Stanisław Gliwa przed końcem kadencji zrezygnował ze stanowiska.
Zmiany w kierownictwie i nowe porządki wywołały w środowisku różne spekulacje. O sytuacji w szkole i przyszłości debatowano dług podczas ostatniej sesji Rady Powiatu. Mniejsza liczba uczniów w tegorocznym naborze, jak i spadająca produkcja w gospodarstwie rolnym zamartwiły radnych, którzy zainteresowali się szkołą.
To wszystko sprawia, że powstało przekonanie, ze w szkole dzieje się coś złego, a placówka nie ma przyszłości. Nowa dyrektorka i starostwo postanowili przeciąć spekulacje.
Dyrektorka Monika Smaza napisała oświadczenie, które razem z nią podpisał starosta Mirosław Sordyl.
W zwiazku z pojawiajacymi się informacjami w lokalnych mediach, chcemy oświadczyć, że Zespół Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego im. ś.w Jana Pawła II w Radoczy funkcjonuje zgodnie z wyznaczonymi celami. Proces dydaktyczny - wychowawczy jest prowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Zespół szkół dysponuje niezbędną kadrą, która dba o jakość kształcenia oraz zapewnia bezpieczeństwo uczniów na terenie szkoły - czytamy w oświadczeniu dyrektorki.
Nowa szefowa plaćówki wyjasnia rónie zjawisko "niskiego naboru".
Niski nabór, jaki w roku szkolnym 2024/2025 odnotowała nasza placówka, wiąże się wyłącznie z niżem demograficznym, który jest odczuwalny na terenie całego kraju. Oferta edukacyjna, którą proponuje Zespół Szkół jest atrakcyjna, aktualna i dostosowana do potrzeb rynku pracy - napisała dyrektorka.
Jak dodaje, w przypadku produkcji rolnej prace są prowadzone zgodnie z kalendarzem agrotechnicznym.
Podejmowane decyzje nie wpłynęły niekorzystnie na gospodarowanie areałem rolnym ani na stan zatrudnienie. Dlatego prosimy o zachowanie spokoju oraz rozsądku w odniesieniu do pojawiających się publikacji medialnych, ponieważ funkcjonowanie całości placówki nie jest w żaden sposób ograniczone ani też zaprzestane - twierdzi dyrektorka.
Dyskusja: