Po miesiącu od pierwszego komunikatu nic się nie zmieniło. Badania wody w Jaroszowicach i w Gorzeniu Dolnym, wykazały, że źródełka są zanieczyszczone, a pobór z nich wody może grozić zatruciem.
Jak wynika z badań sanepidu, woda, którą pobierają mieszkańcy, nie jest żadną wodą źródlaną, a jedynie powierzchniowa spływającą z pobliskiej góry.
Woda jest skażona pod względem bakteriologicznym, jak i fizykochemicznym.
Dlatego tablice z ostrzeżeniem nie zniknęły z miejsc, gdzie znajdują się źródełka.
Miesiąc temu ani sołtys wsi Jaroszowice w gminie Wadowice poinformowała o skażeniu wody w źródle w okolicach lokalnego cmentarza.
Uwaga mieszkańcy Jaroszowic woda przy źródle jest niezdatna do spożycia nawet po przegotowaniu. Sanepid przebadał wodę - informowała miesiac temu pani sołtys Teresa Romanowska na swoim Facebooku.
Tymczasem mimo ostrzeżeń zarówno do jednego jak i drugiego do źródła ciągle przyjeżdżają osoby, które regularnie korzystają z tego miejsca. Tabliczka nie robi na nich większego wrażenia.
W komentarzach w mediach społecznościowych możemy przeczytać także wątpliwości mieszkańców.
Dziwne nagle woda jest skażona - czytamy w jednym z wpisów. - Pani Tereso proszę o opublikowanie wyników badań wody jeśli jest to możliwe, albo gdzie są do wglądu - czytamy w innym.
Dyskusja: