Niektórzy mieszkańcy regionu łapią się za głowę, widząc to, co się dzieje po zmroku na ulicach Wadowic i okolic. Chodzi o tak zwane rajdy samochodowe czy pokazy driftowania.
Co ciekawe kierowcy, którzy mają fantazję, by trochę "poszaleć" na ulicach nagrywają swoje dokonania, następnie wrzucają do sieci. Na takie właśnie nagrania natrafił jeden z mieszkańców, który postanowił podzielić się swoimi odczuciami z portalem Wadowice24.pl.
Zainteresuje się ktoś w końcu tymi debilami, co jeżdżą i driftują po drogach publicznych u nas w regionie czy musi się dopiero coś komuś stać, lub musi ktoś zginąć? - czytamy w wiadomości wysłanej przez Facebook.
Na załączonych filmach widać, jak kierowcy organizują swego rodzaju pokazy na całkiem nowej drodze za Maspexem oraz, co gorsza, na krętej jezdni nad Jeziorem Mucharskim. W tym drugim przypadku "wyścig" trwa w ciągu dnia, kiedy to droga jest użytkowana przez mieszkańców. Na jednym z nagrań widać jak kierowca auta sportowego w ostatnim momencie, na łuku drogi, unika zderzenia z prawidłowo jadącym samochodem osobowym.
Fot. kadr z filmu na Instagramie
Nic dziwnego, że niektórym użytkownikom dróg włosy jeżą się na plecach. Nie tak dawno mieliśmy przykład wielkiej tragedii, do której doszło właśnie w wyniku nadmiernej prędkości na drogach publicznych. Mowa tutaj oczywiście o śmiertelnym wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie.
Jak na tę sytuację reaguje lokalna policja?
W roku bieżącym, na terenie powiatu wadowickiego, takie działania przeprowadzone zostały dwukrotnie. Przede wszystkim były one ukierunkowane na kontrolę stanu technicznego pojazdów z uwzględnieniem pojazdów powodujących nadmierną emisję hałasu oraz przeciwdziałanie nielegalnym wyścigom samochodowym i generowanym przez nie niebezpiecznym sytuacjom drogowym. Funkcjonariusze ruchu drogowego każdorazowo są zadaniowani do służby w tym zakresie. Podejmują interwencję w związku z każdym zgłoszeniem. W sprawie nałożonych mandatów za tzw. driftowanie informuję, że nie prowadzimy statystyk w tym zakresie - poinformowała nas Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa policji w Wadowicach.
Policjanci przeprowadzili w powiecie działania wymierzone w nielegalne wyścigi 1 września i 20 października.
Pierwsze z działań miały miejsce 1 września br. Zaangażowani w nie byli policjanci ruchu drogowego z Wadowic oraz funkcjonariusze z sąsiednich jednostek powiatu. Wówczas policjanci wylegitymowali 73 osoby, ujawnili 94 wykroczenia w ruchu drogowym, nałożyli 85 mandatów karnych na łączną kwotę około 50 tys. złotych (z czego 33 mandaty były nałożone na kierujących za stan techniczny pojazdu). Ponadto mundurowi skierowali 2 wnioski do sądu o ukaranie i zatrzymali 15 dowodów rejestracyjnych za usterki stanu technicznego - informuje oficer prasowy policji.
Natomiast w czasie akcji z 20 października przeprowadzono 23 kontrole drogowe.
Policjanci zatrzymali 7 dowodów rejestracyjnych i 1 prawo jazdy, a także nałożyli 20 mandatów karnych na łączną kwotę prawie 17 tys. złotych - dodaje Agnieszka Petek z komendy policji w Wadowicach.
Dyskusja: