Kilka dni temu, tuż przed północą, dyżurny andrychowskiego komisariatu został powiadomiony przez kobietę i mężczyznę, którzy wracali do swojego miejsca zamieszkania, o małej dziewczynce, która bez opieki spacerowała po jednym z osiedli w Andrychowie.
Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol. W trakcie ustalania okoliczności odnalezienia dziecka, na miejscu zjawiła się matka dziewczynki, która gdy tylko zorientowała się, że córki nie ma w domu, powiadomiła policję i rozpoczęła poszukiwania, podczas których natknęła się na policjantów - poinformowała Agnieszka Petek, rzeczniczka policji w Wadowicach.
Jak się okazało kobieta wyszła z mieszkania do apteki, pozostawiając swoje dzieci pod opieką znajomej. Niestety kobieta zasnęła, a dziewczynka wykorzystała to i wymknęła się z mieszkania w poszukiwaniu mamy.
Dziecko od miejsca zamieszkania pokonało kilkaset metrów, ale dzięki prawidłowej reakcji mieszkańców Andrychowa cała i zdrowa wróciła do domu. Zarówno matka, jaki i jej znajoma były trzeźwe.
Na szczęście ta historia znalazła swój szczęśliwy finał. Na duże podziękowania zasługuje kobieta i mężczyzna, którzy widząc małe dziecko bez opieki nie pozostali obojętni, natychmiast zareagowali i zaopiekowali się nim - dodaje rzeczniczka policji.
Dyskusja: