W styczniu tego roku były burmistrz Wadowic tryumfował po wyroku apelacyjnym Sądu Okręgowego w Krakowie. Rozstrzygnięcie sądu uznał nie bez racji za swoją wygraną.
Trzyosobowy skład Sądu Okręgowego w Krakowie nie tylko zgodził się niemal ze wszystkimi zarzutami mojej i mojego adwokata Daniel Kasperski apelacji, ale wręcz uznał, że wyrok, którym skazano mnie na grzywnę i utratę pracy na uniwersytecie "urąga wszystkim zasadom procesu karnego" - przekazał w mediach społecznościowych Mateusz Klinowski.
Okazuje się jednak, że radość polityka była jednak w tym przypadku przedwczesna.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie wystąpiła do Sądu Najwyższego z kasacją tego orzeczenia. Sąd Najwyższy rozpoznając sprawę w sierpniu, przychylił się do argumentów prokuratury i uchylił korzystny dla byłego burmistrza wyrok krakowskiej apelacji.
Sprawa apelacji została ponownie zwrócona do Sądu Okręgowego w Krakowie.
Przypomnijmy, o co chodzi w tej sprawie.
Ukarany wyrokiem pierwszej instancji sądu w Wadowicach za niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień związanych z samowolą budowlaną były burmistrz złożył apelację i domagał się całkowitego uniewinnienia od zarzutów. Swoją apelację złożyła również prokuratura, domagając się większej kary dla oskarżonego.
Sąd odwoławczy w Krakowie uznał, że wobec dwóch apelacji zarówno oskarżonego, jak i prokuratury, zasadne będzie ponowne rozpatrzenie zarzutów i przesłuchanie dodatkowych świadków. Sprawa więc miała wrócić do Wadowic, a proces karny ma zostać uzupełniony według zaleceń Sądu Okręgowego.
Sąd Najwyższy uznał, że takie rozumowanie było błędne i nielogiczne. Nie doszukał się też wad w postępowaniu sądu w Wadowicach, dlatego apelację mają zostać rozpoznane ponownie.
W grudniu zeszłego roku były burmistrz Wadowic otrzymał karę grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych. Wyrok sądu w Wadowicach był dla oskarżonego dotkliwy - co sam publicznie przyznawał - ponieważ jako osoba skazana za przestępstwo mógł stracić możliwość wykonywania zawodu na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie pracuje jako nauczyciel akademicki w katedrze filozofii i teorii prawa.
Po utracie władzy w mieście w wyborach 2018 roku Mateusz Klinowski nadal pozostaje czynnym lokalnym politykiem jako radny Rady Miejskiej w Wadowicach.
Mateusz Klinowski zasiadł na ławie oskarżonych w marcu 2021 roku po tym, jak Prokuratura Rejonowa złożyła do sądu akt oskarżenia w sprawie samowoli budowlanej w Rokowie.
Zawiadomienie do prokuratury złożyli urzędnicy ratusza. Dotyczyło ono bezprawnych decyzji i podpisywania umów oraz wydatkowania pieniędzy z kasy miejskiej przez byłego burmistrza. Składający zawiadomienie zarzucili byłemu włodarzowi, że realizując inwestycję, działał na szkodę interesu publicznego.
Były burmistrz miał zlecić w 2018 roku budowę mostu na rzece Kleczance w Rokowie i wydać ponad 330 tysięcy złotych z budżetu gminy. Pieniądze publiczne wydano bez przetargu, a inwestycja nie posiadała pozwolenia na budowę.
Dyskusja: