Obecność łodzi na jeziorze to oczywiście żadna sensacja, ale opuszczona łódź swobodnie dryfująca po jeziorze musiała już wzbudzić zainteresowanie.
Sprawą łodzi zajęli się policjanci z Posterunku Wodnego w Świnnej Porębie. Pojawiły się podejrzenia, że ktoś pływał łodzią i doszło do jakiegoś wypadku, w wyniku którego użytkownik łódki wpadł do jeziora. To wymagało sprawdzenia.
Łódź dryfowała kilka dni, ale sprawa się już wyjaśniła. Rozwiązanie zagadki okazało się bardzo proste - przekazali nam we wtorek policjanci.
Jak się okazuje, właściciel łodzi już się odnalazł, a sama łódź zerwała się z cumy.
W ostatnich dniach po intensywnych opadach deszczu podniósł się kilkadziesiąt centymetrów poziom wody na jeziorze. Dlatego mieliśmy takie sytuacje, że łódź się zerwała z cumy, bywa, że z pomostu zrywają się też kajaki — usłyszeliśmy w posterunku w Świnnej Porębie.
Poziom wo dy w Jeziorze Mucharskim jest zmienny i uzależniony jest od dopływu Skawy. Właściciele łodzi i kajaków powinni mieć świadomość, że pozostawiony przy cumach sprzęt może w takiej sytuacji zerwać się i odpłynąć nawet na środek jeziora.
Dyskusja: