Tragiczna historia 8-letniego Kamilka z Częstochowy odbiła się echem w całym kraju. Chłopiec w wyniku skatowania przez ojczyma zmarł. Jak wynika z przekazów medialnych, chłopiec wcześniej cierpiał kilka lat, wiele razy próbując ratować swoje życie. Niestety świat dorosłych zawiódł w tym przypadku, regularnie oddając go z powrotem w objęcia kata.
Na pogrzebie chłopca pojawiły się setki ludzi, którym historia Kamilka nie była obojętna. W niebo poleciały balony w kolorach białym i niebieskim.
Jak poinformował nas pan Łukasz z powiatu suskiego, część mieszkańców Suchej i okolic chce upamiętnić Kamilka z Częstochowy. Powstała inicjatywa spotkania w poniedziałek (15.05) przy Centrum Kultury i Filmy przy ulicy Mickiewicza 17.
O godzinie 20. przynieśmy znicze i róże. Będzie minuta ciszy oraz puszczanie balonów w niebo. Ułożymy serce ze zniczy - informuje pan Łukasz.
Apel skierowany jest nie tylko do mieszkańców powiatu suskiego, ale dla wszystkich osób, które chciałby w ten sposób upamiętnić Kamilka, a także wyrazić swój sprzeciw wobec tragedii, do której nie musiało dojść.
Dyskusja: