W Wadowicach w zeszłym roku wybudowano ulicę Spółdzielców. Właściwie dokończono to, co zaplanowano jeszcze w latach 80-tych ubiegłego wieku. Przez ponad 30 lat ulica łącząca Aleję Wolności z Aleją Matki Bożej Fatimskiej widniała tylko w planach miejscowego zagospodarowania i w formie projektu. W zeszłym roku droga stała się faktem.
Niezadowoleni z tego powodu są mieszkańcy domów, wybudowanych przy ulicy. Dotychczas ślepa ulica była ich drogą osiedlową, teraz muszą się nią dzielić z innymi. Tak to już jest, że drogi publiczne są publiczne i mogą z nich korzystać wszyscy. Kierowcy więc korzystają.
Faktem jest też, że w ten sposób nieco zmieniła się codzienność mieszkańców Spółdzielców. Teraz mieszkają przy ulicy, która znajduje się blisko centrum miasta i muszą przyzwyczaić się, że kierowcy będą tędy jeździć, jak to w centrach miast zazwyczaj bywa.
Uciążliwy hałas, spowodowany bliskością ruchliwej drogi, wywiera ujemny wpływ na zdrowie mieszkańców ulicy, powoduje dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu - napisali w liście do Rady Miejskiej, w której domagają się wprowadzenia pewnych zmian.
List do radnych podpisało 12 osób. Mieszkańcy próbują w nim przekonać radnych, by ci zgodzili się na kilka wymyślonych przez nich rozwiązań.
Proponują zainstalowanie na jezdni progów zwalniających, aby wymuszały na kierowcach jazdę zgodną z oznakowaniem prędkości do 30 km/h.
Wnoszą także o zainstalowanie elektronicznych urządzeń wyświetlających prędkość pojazdu. Mieszkańcy domagają się oznakowanych przejść dla pieszych z pulsującym światłem ostrzegawczym w okolicy skrzyżowania z aleją Wolności.
To jeszcze nie wszystko. Autorzy domagają się od policji częstego przeprowadzania radarowych kontroli prędkości pojazdów.
Na koniec proponują, by zapewnić im przywileje parkowania dla siebie i dla odwiedzających w sytuacji, gdy nie jest możliwy wjazd na posesję.
Wybudowana droga w żaden sposób nie uwzględnia takich potrzeb, a w momencie projektowania i budowy było wiadome, że sa tutaj domy i mieszkańcy posiadają pojazdy - skarżą się autorzy listu.
Sygnatariusze listu do rady zwracają uwagę, że natężenie ruchu jeszcze bardziej się zwiększyło.
Ulicą Spółdzielców przejeżdża bardzo dużo samochodów osobowych, ciężarowych, busów i większość z nich przekracza i to znacznie dozwoloną do 30 km/h prędkość. Generowany jest duży hałas i drgania, zwłaszcza przy przejeździe samochodów ciężarowych, osobowych z przerobionymi tłumikami, a także motocykli - piszą.
Postulaty mieszkańców trafiły do rady w zeszły piątek. Z ich spełnieniem, jak się dowiadujemy, będzie jednak trudność.
Zapewnienie przywilejów parkowania dla nich i gości, a także wprowadzenie wszystkich rozwiązań oznaczałoby, że ulica Spółdzielców w Wadowicach byłaby potraktowana wyjątkowo. Można sobie wyobrazić, że z podobnymi postulatami zaraz do rady przyjdą mieszkańcy innych ulic.
Dyskusja: