To auto nie ma już chyba żadnej wartości handlowej oprócz tej "złomowej". Choć jakby ktoś bardzo chciał może naprawić część przednią samochodu. Sebastian Kościelnik z Oświęcimia może odebrać słynne seicento z sądowego parkingu. Mężczyzna będzie musiał ponieść koszty.
}} Przeczytaj o wyroku w tej sprawie TUTAJ
Mieszkaniec Oświęcimia kilka lat temu zderzył się z rządową kolumną, która w godzinach wieczornych mknęła ulicami jego miasta. Doszło do wypadku, który według wyroku sądu z lutego tego roku, spowodował sam Kościelnik, ale winny był też kierowca rządowego auta.
Seicento zostało zniszczone częściowo z przodu, natomiast rządowa limuzyna wpadła w drzewo roztrzaskując się zupełnie. W środku podróżowała ówczesna premier Beata Szydło. Na szczęście wszyscy wyszli z tego wypadku cało.
Sprawa w sądzie trwała kilka lat. W tym czasie samochód mieszkańca Oświęcimia stał na sądowym parkingu stanowiąc dowód w sprawie. Jak informuje jego właściciel, przez te lata uiszczał opłaty za OC. Jednak z wiadomych przyczyn nie mógł wykonać przeglądu.
Odbiór możliwy jedynie za pomocą lawety - napisał na Twitterze Sebastian Kościelnik.
Dyskusja: