Przed silnym wiatrem w północno-zachodniej i południowo-wschodniej Polsce oraz utrzymującymi się wichurami na pogórzu i w górach ostrzegł we wtorek (14.03) IMGW. Na zachodzie i południowym wschodzie porywy wiatru do 80 km/h, a w górach ponad 100 km/h.
Najtrudniejsza sytuacja utrzymuje się w południowych powiatach woj. podkarpackiego i małopolskiego. Do wieczora obowiązują tam ostrzeżenia drugiego stopnia. Wieje tam silny wiatr o średniej prędkości 35 km/h do 45 km/h, a w porywach około 90 km/h, lokalnie po północy do 100 km/h, z południa i południowego zachodu.
Wiatr o prędkości do 88 km/h jest zdolny łamać drzewa, zrywać dachówki i uszkadzać budynki. Silna wichura, czyli wiatr wiejący do 102 km/h może zrywać dachy, wyrywać drzewa z korzeniami czy łamać słupy energetyczne.
Podobna sytuacja miała już miejsce w ostatnich godzinach. Strażacy z powiatu wadowickiego interweniowali 9 razy. Głownie chodziło o konary zwisające nad drogami, czy powalonymi konarami na drogach. W takich sprawach straż pojawiała się m.in. w Rzykach na osiedlu Hajosty, Andrychowie przy ulicy Włókniarzy, Inwałdzie przy ulicy Jasnej, a także Zebrzydowicach, Leńczach, Bugaju i Ponikwi.
W Sułkowicach z jednego z domów wiatr zerwał dachówki, łącznie 10 sztuk - powiedział nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy PSP w Wadowicach.
Natomiast w Andrychowie przy ulicy Garncarskiej mieszkanka zgłosiła iskrzenie przewodów na napowietrznej linii energetycznej.
Na podstawie PAP
Dyskusja: