Słynny krakowski artysta Andrzej Mleczko rysuje grafiki, które znajdą się na przyszłych ławkach na szlaku, a założycie pracowni FAAR Architekci Krzysztof Faber zajmuje się przygotowaniem planów przestrzeni na tym szlaku i wadowickich plantach.
Trasa piesza od dworca aż do rynku ma w przyszłości stać się atrakcyjnym deptakiem nie tylko dla turystów, ale miejscem spędzania czasu dla mieszkańców.
Dziś wadowickie planty to zapuszczone miejsce z pomnikami martyrologii, zamkniętą niszczejącą restauracja oraz schronienie dla burd wszczynanych przez rozbawioną młodzież.
Na szlaku, który ma być rewitalizowany, znajdują się słynne wadowickie schody, które od lat są jedną z wizytówek miasta.
Kilka lat temu pojawił się pomysł, by z tych schodów wyciągnąć więcej niż obecnie przedstawiają.
Obecnie w ratuszu rozważany jest pomysł poszerzenia schodów tak, by wzorem włoskich miast nie pełniły tylko roli szlaku pieszego, ale też były swoistego rodzaju siedziskiem, miejscem spotkań i również spędzania czasu. W zamyśle, poszrzenie schodów, a także zamontowanie obok nich windy, pozwoli nadać im nowe życie.
Wraz z poszerzeniem schodów rozważane jest również powiększenie na szerokość alei przebiegającej przez planty.
Sprawa zmian w architekturze miasta ma być wkrótce konsultowana z mieszkańcami.
Dyskusja: