Strażacy pod nadzorem policji wyjaśniają przyczynę pożaru, do którego doszło w niedzielę w drewnianym budynku mieszkalny przy ulicy Św. Marcina w Marcyporębie.
Ogień pojawił się na strychu budynku i szybko rozprzestrzenił się na cały dach i sąsiednią ścianę pokrytą sidingiem.
Z domu tuż przed przybyciem służb ratunkowych ewakuowało się czterech domowników.
Do akcji ratunkowej wysłano dwanaście zastępów straży pożarnej, w tym cztery zawodowe jednostki z Wadowic. Przed przybyciem strażaków na miejsce zdarzenia domownicy sami próbowali poradzić sobie z pożarem, polewając wodą płonącą ścianę z węża ogrodowego.
Strażakom udało się powstrzymać żywioł. Walka z ogniem trwała blisko cztery godzin. Niestety straty właścicieli są duże i wstępnie oszacowano je na 350 tysięcy złotych. Spłonął cały strych budynku.
Nieznana jest przyczyna pożaru. Zagadkę pojawienia się ognia na strychu wyjaśni dochodzenie policji.
Dyskusja: