We wtorek (17.01) przed południem do strażaków zadzwonił telefon z prośbą o interwencję. Tym razem nie chodziło o wypadek czy pożar, ale o pomoc medyczną.
Przy jednym z domów w Zagórniku, przy ulicy Solakiewicza, zasłabła mieszkanka. Ze zgłoszenia wynikało, że doszło do zatrzymania krążenia. 59-latkę znaleziono leżącą na podwórku przed domem.
Ze względu na brak wolnej karetki w Andrychowie zadysponowano na miejsce strażaków ratowników z Andrychowa i Zagórnika. Jednocześnie wysłano na miejsce karetkę z Wadowic.
Ratownicy prowadzili resuscytację kobiety, aż do przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego z Wadowic. ZRM przejął pacjentkę. Niestety mimo dalszej resuscytacji, kobiety nie udało się uratować - powiedział nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach.
Na miejscu zdarzenia pojawili się też policjanci, którzy mają wyjaśnić dokładne przyczyny tej tragedii.
Dyskusja: