W czwartek wieczorem zakończyła się zbiórka pieniędzy fundacji Siepomaga.pl na zakup najdroższego leku świata dla chorującego na SMA rocznego maluszka Oliwiera Komana z Wadowic.
Punktualnie o godz. 21.46 ostatnia osoba dobiła kwotę zbiórki do potrzebnych 8,5 mln zł. W czwartek nastąpiło przełamanie w trwającej od sześciu miesięcy akcji. W tym dniu ktoś anonimowo wpłacił na konto fundacji 1,5 mln zł.
Gdy było już wiadomo, że do końca zbiórki brakuje 400 tysięcy złotych, posypały się kolejne wpłaty i dzięki temu na koncie fundacji pojawiła się wystarczająca kwota.
Informacja o tym, że zbiórka przyspieszyła, szybko obiegła miasto. Pod oknami rodziców Oliwiera na ulicy Energetyków w Wadowicach zebrali się ludzie.
To tak zwana "Armia Oliwiera", czyli osoby, które przez ostatnie pół roku zaangażowane były w pomoc dla maluszka. Zbierali pieniądze, produkowali fanty, organizowali wydarzenia i licytacje. Jednocześnie poprzez swoje kontakty rozszerzali akcję na cały kraj.
Armia Oliwiera to dziesiątki ludzi zaangażowanych w pomoc. W czwartek wieczorem mieli swój wieczór chwały.
Zebrani pod oknami mieszkania rodziców Oliwiera na bieżąco informowali ich o kolejnych wpłatach. Były śpiewy, muzyka i entuzjazm, a gdy zbiórka dobiegła końca, eksplodowała radość. W powietrze poleciały fajerwerki, nie zabrakło też symbolicznego szampana.
Mamy to, 100%. Zdarzył się cud! Olinek dostanie lek. Coś niesamowitego, emocje są do tej pory. Dziś tylko napisze, wielkie DZIĘKUJĘ każdemu - napisała na portalu społecznościowym Adrianna Dziedzic, która była na spotkaniu na ulicy Energetyków.
Do ludzi zgromadzonych pod oknami wyszedł tata Oliwiera Artur Koman, który nie ukrywał wzruszenia i zaskoczenia tym, co się wokół dzieje. Mama Joanna Ligęza została z dzieckiem w domu, maluch przechodzi w tym czasie kolejne zapalenie płuc.
Przed rodzicami czas wytężonej pracy. Maluch musi przejść kolejne badania, potrzebne do podania leku terapii genowej Zolgensma, na który zbierano pieniądze.
Wszyscy wierzą, że kolejne tygodnie i miesiące będą dla rodziny czasem zwycięskiej walki o zdrowie i życie Oliwiera.
Kochani Cała Armia Oliwierka. Dziękuje Wam Wszystkim za każdy nawet najdrobniejszy gest wsparcia. To Wy Wszyscy Razem sprawiliście najpiękniejszy, najcenniejszy prezent dla Oliwierka zdrowie i życie. Ten Mały Wojownik patrzy na Was z mamusią z okna i jest z Was Wszystkich Dumny. Ma wokół siebie najcudowniejszych ludzi na świecie - napisał z w komentarzach Elżbieta Zawiła.
Jest takie wspaniałe miasto w Polsce, gdzie żyją wielcy ludzie o wielkich sercach. Ludzie którzy dokonali CUDU, angażując cała Polskę oraz różne zakątki świata, aby pomóc Oliwierkowi uzbierać potrzebne pieniążki na lek, WADOWICE tam wszystko się zaczęło. Tam powstała wspaniałą ARMIA OLIWIERKA. Armia wspaniałych ludzi, którzy wyrywali własne walcząc o każdy grosz, dla Oliwierka w słoneczne i pochmurne dni. ABY WSZYSTKO SIE UDAŁO. Mimo mrozu, głodu, chłodu zawsze będąc dla Oliwierka i dla jego Rodziców. Tą ARMIĄ jesteś Ty, będąc blisko i walcząc o naszego małego Słodziaka. Czytając ten post, wiedz że to właśnie Ty jesteś częścią tej wspaniałej ARMII OLIWIERKA. Bo dołączyłeś/aś do niej i walczyłeś/aś dając swoje, za co bardzo mocno Ci dziękuję. TO DZIĘKI TOBIE SIE UDAŁO - napisał na Facebooku do wszystkich Marcin Galoch.
Dyskusja: