To mogło skończyć się tragicznie. Chyba tylko głupie szczęście uratowało życie mężczyzny, który pod wpływem alkoholu wsiadł do samochodu i postanowił nim podróżować.
Jak informuje policja mężczyzna ten nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze w Ponikwi i stracił panowanie nad swoim samochodem.
Na mokrej powierzchni jezdni wpadł w poślizg, a następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z jadącym prawidłowo z przeciwnego kierunku autobusem przewożącym 40 osób.
Na szczęście żaden z pasażerów nie doznał obrażeń ciała - poinformowała Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik policji w Wadowicach.
Funkcjonariusze policji przebadali sprawcę kolizji alkomatem i okazało się, że ma we krwi prawie promil alkoholu.
Mężczyzna odpowie teraz za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji.
Dyskusja: