Wadowicki rynek to doskonałe miejsce dla tego typu instalacji. Powietrze tutaj codziennie zanieczyszczane jest przez spaliny z pobliskich piekarni, domów opalanych na paliwa stałe, a także z samochodów.
Wystarczy wieczorny spacer po rynku i ulicach przyległych w sezonie grzewczym, by poczuć aksamitny posmak sadzy w ustach i w nosie.
W listopadzie rządzący miastem i aktywiści postanowili sięgnąć do kolejnego narzędzia, by przekonać wadowiczan do tego, że oddychają trucizną. To akcja przygotowana we współpracy z Krakowskim Alarmem Smogowym oraz Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego.
Sztuczne płuca przez dwa tygodnie oddychały wadowickim powietrzem. Jednocześnie na platformie, na której je ustawiono, znajdowały się czujniki do pomiaru zanieczyszczeń PM 10 i PM 2,5. Niemal codziennie wieczorem i nocą wskazywały bardzo złe powietrze w centrum Wadowic, nierzadko bliskie stanów alarmowych.
Po dwóch tygodniach eksperymentu sztuczne płuca są niemal czarne od zanieczyszczeń.
Płuca oddychały otaczającym je powietrzem. Płuca zbudowane są z tkaniny filtrującej zanieczyszczenia z powietrza, które następnie osiadają na materiale. Dzięki naśladowaniu procesu oddychania można zobaczyć, jaki wpływ na zdrowie mieszkańców miasta ma jakość powietrza, którym oddychają.
Wadowice co roku w sezonie grzewczym zmagają się ze smogiem. W ostatnich czterech latach gmina dofinansowała wymianę zaledwie 543 pieców. Tymczasem z gminnego rejestru budynków wynika, że jest tutaj aż 7503 pieców opalanych węglem.
Kilka lat temu, w grudniu 2019 roku, w Radzie Miejskiej pojawiła się inicjatywa, by wzorem Krakowa wprowadzić tylko w mieście zakaz stosowania paliw stałych.
Uchwałę przygotował klub Inicjatywa Wolne Wadowice. Na wniosek radnego Stanisława Jasińskiego popartego przez klub PiS radni uchwały nie głosowali. Zdecydowano, że uchwała będzie dopracowana w komisjach i wróci na sesję Rady Miejskiej. Uchwała wróciła na sesję w lutym 2020 roku. Wówczas zdecydowano o jej odrzuceniu. Za odrzuceniem przepisów antysmogowych głosowało 10 radnych.
Dyskusja: