Uczniowie niektórych klas w podstawówce w Andrychowie w listopadzie chodzą do szkoły bez podręczników. O braku książek poinformowali nas rodzice.
Nie ma podręczników i nie wiadomo, kiedy będą. Od września słyszymy, że mają dojechać. Szkoła przerzuca odpowiedzialność na gminę i państwo. Podobno problem jest szerszy i nie dotyczy tylko tej podstawowki. Uczniowie kontynują nauke bez podręczników - informuje nas jeden z rodziców.
Nauczyciele próbują sobie radzić z problemem, kserując niektóre tematy z podręczników lub odsyłają uczniów do wersji elektronicznej podręczników. Problem z podręcznikami dotyczy głównie starszych klas podstawówki.
Obowiązek zapewnienia uczniów w podręczniki zgodnie z prawem ma szkoła. Okazuje się jednak, że kłopot występuje też w innych rejonach kraju. Powodem są niewystarczające pieniądze z dotacji rządowej na zakup podręczników dla dzieci.
Minister edukacji Przemysław Czarnek pytany przez dziennikarzy o dotację podręcznikową przyznał, że z uwagi na obecność ukraińskich uczniów w polskich szkołach nastąpiło pewne niedoszacowanie dotacji podręcznikowej.
Wnioski złożone za pośrednictwem wojewodów przez samorządy pod koniec sierpnia pokazały, że potrzebujemy kilkadziesiąt milionów złotych więcej na te dotacje podręcznikowe - wskazał.
Dyskusja: