Mieszkańcy osiedla Pod Skarpą w Wadowicach kolejny tydzień zmagają się z niespodziankami w swoich kranach. Są zaskoczeni jakością wody.
Problemy mają dwojaki charakter. Po pierwsze zdarza się, że ciepła woda jest po prostu zimna. W zeszłym tygodniu mieszkańcy osiedla Pod Skarpą zgłaszali, że nagle wyłączono im ogrzewanie w mieszkaniach. Na domiar złego zabrakło ciepłej wody w kranach. Kłopoty dotyczyły kilkuset mieszkań na osiedlu.
W tym tygodniu z kolei również doszło o przestojów w dostarczaniu ciepła, a jednocześnie z kranu poleciała rdzawka. Nie wiadomo, czy to koniec niespodzianek, bo nikt mieszkańców o awariach nie informuje.
O tym, że awarie w miejskim systemie ciepłowniczym się zdarzają przyznał w środę na sesji prezes Termowadu Zbigniew Piskorz. Jak informował nas z kolei prezes w zeszłym tygodniu "częściowe awarie" nie powinny być odczuwalne przez mieszkańców.
Tymczasem jeden z zaniepokojonych mieszkańców napisał w czwartek do burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego i opublikowała zdjęcie kranówki na jego oficjalnym profilu na Facebooku.
Może zainteresuje się Pan taka o to ciepła woda? - pisze mieszkaniec od burmistrza - Tak jest od jakiegoś czasu nie dość że rdzawka to jeszcze zimna bo wiecznie "awarie". Chciałby pan myć się w takiej wodzie, pić ją? Jeśli chce Pan whisky z kranu zapraszamy na Skarpę. Dzięki termowad , dzięki gmino - czytamy w komentarzu, ktory napisał pan Kuba.
Burmistrz Bartosz Kaliński (PiS) na zgłoszenie jeszcze nie zareagował, a komentarz mieszkańca został szybko usunięty przez administratora. Nasze źródła w Urzędzie Miasta informują, że sprawa zanieczyszczeń kranówki na największym osiedlu w mieście będzie wyjaśniana.
Wodę ciepłą do mieszkań na osiedlu dostarcza miejska spółka Termowad. Za produkcję czystej kranówy odpowiada druga spółka miejska WPWiK. Z kolei cała infrastruktura w blokach na osiedlu należy do Spółdzielni Mieszkaniowej.
Fot źródło: Facebook.pl/Bartoszkalinski
Dyskusja: