Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi 32-letniej kobiecie z Krakowa, która próbowała w niedzielny wieczór wydostać się swoim samochodem z Kalwarii Zebrzydowskiej. Policjanci właśnie zakończyli wstępne dochodzenie i przedstawili kobiecie zarzuty.
W nocy 23 października br. dyżurny kalwaryjskiego komisariatu został poinformowany o kolizji drogowej, do której miało dojść na ul. Kolejowej. Policjanci skierowani na miejsce zastali dwa uszkodzone pojazdy marki Mercedes oraz Volkswagen. W pojazdach ani też w ich rejonie nie było żadnych osób. W wyniku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że kierująca mercedesem, wyjeżdżając z parkingu przy ul. Sądowej, uszkodziła zaparkowany tam samochód marki Porsche, po czym kontynuowała jazdę i na ul. Jagiellońskiej uderzyła w znak drogowy. Jadąc dalej ul. Kolejową wjechała z zaparkowanego volkswagena i oddaliła się z miejsca zdarzenia - poinformowała wadowicka policja w swoim komunikacie we wtorek.
Funkcjonariuszom szybko udało się namierzyć sprawczynię. W chwili zatrzymania przez policjantów mieszkanka Krakowa była nietrzeźwa.
Przeprowadzone badanie wykazało ponad 1,8 promil alkoholu w jej organizmie. Kobieta została zatrzymana. Gdy wytrzeźwiała, usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, do którego się przyznała - przekazała Agnieszka Ptetek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach.
Policjanci nie ujawniają danych 32-latki. Z innych informacji dowiadujemy się, że zatrzymana przez policję znana jest w Kalwarii Zebrzydowskiej ze swoich biznesowych powiązań i do tej pory ie miała problemów z prawem.
Teraz o losie 32-latki zdecyduje sąd. Jednocześnie pokrzywdzeni niefrasobliwą jazdą kobiety po kalwaryjskich ulicach zapowiadają żądania naprawienia szkód.
Fot. Kalwaria24.pl/ P.Knapczyk
Dyskusja: