Ciepłownia w Wadowicach na sezon grzewczy potrzebuje 7 tys. ton węgla, aby zaspokoić potrzeby lokalnego rynku. W tym roku może być problem z dostarczeniem ciepła, ponieważ obecnie spółka nie posiada zabezpieczonych dostaw paliwa.
Mamy zapas na dwa miesiące, ponad dwa tysiące ton węgla, kolejne dwa tysiące ton będziemy mieć zakontraktowane. Niestety, większym problem niż brak węgla jest jego cena. Węgiel w końcu do Polski dotrze, ale obecne ceny są o sto procent większe niż jeszcze kilka miesięcy temu. Jednocześnie skrócono terminy płatności za dostawy. Kiedyś było to do pięciu miesięcy, teraz jest do miesiąca - mówi nam prezes spółki Zbigniew Piskorz.
Obecnie Termowad musi kupować węgiel po 2 tys. zł za tonę. Jeszcze na początku tego roku płacił po 900 złotych.
Z tego względu już dziś wiadomo, że taryfy opłat zatwierdzone w lipcu przez Urzędu Regulacji Energetyki, mogą być niewystarczające, by zabezpieczyć płynność finansową spółki. Po prostu może zabraknąć pieniędzy na zakup paliwa.
Jeden ze scenariuszy przyszłości zakłada więc kolejną podwyżkę cen energii w Wadowicach.
Przypomnijmy, lipcowa podwyżka oznacza dla mieszkańców średni wzrost cen ogrzewania o 45 procent. Kolejna podwyżka byłaby również na takim poziomie. Stąd też koszty ogrzewania mieszkań w ciągu jednego roku w Wadowicach wzrosłyby aż o sto procent.
W Termowadzie z decyzjami jeszcze się wstrzymują i dziś czekają na nową ustawę rządową, która ma pomóc odbiorcom systemowego ciepła.
To pozwoliłby ograniczyć negatywne skutki ekonomiczne dla mieszkańców - ocenia prezes Zbigniew Piskorz.
Władze spółki nie ukrywają, że liczą też na pomoc finansową właściciela, czyli samorządu miejskiego. Aby zaspokoić potrzebę zakupu węgla na ten sezon grzewczy miasto musiałony wysupłać ze swojego budżetu aż cztery miliony złotych.
W październiku prawdopodobnie rozpocznie się nowy sezon grzewczy i do tego czasu Wadowice powinny rozstrzygnąć, jaką strategię przyjąć w związku ze zbliżającym się kryzysem energetycznym.
Chciałby uspokoić. Robimy wszystko, by zabezpieczyć mieszkańców w dostawy ciepła i choć są trudności, to mamy strategię, jak przejść przez ten trudny dla wszystkich czas - dodaje prezes spółki.
Dyskusja: