Hulajnogi elektryczne stają się coraz bardziej powszechnym środkiem transportu. Jednocześnie z danych Komendy Głównej Policji wynika, że wzrosła liczba wypadków drogowych z udziałem użytkowników hulajnóg elektrycznych. W co trzecim zdarzeniu to oni byli ich sprawcami.
Coraz więcej hulajnóg równa się coraz więcej wypadków z ich udziałem. Niektóre z nich kończą się wezwaniem pogotowania. Przyczyna? Wiele osób korzysta z hulajnóg bez żadnego przygotowania. I nie chodzi tu o profesjonalne przygotowanie sportowe, ale o zwykłą umiejętność posługiwania się środkiem transportu rozwijającym dużą prędkość i jazda na nierównych powierzchniach, np. chodnikach, po których chodzą również piesi.
Do takie zdarzenia doszło na obwodnicy w Wadowicach.
Jak potwierdza policja, w poniedziałek 69-letni mężczyzna nieumiejętnie prowadził hulajnogę elektryczną i wjechał w idącą poboczem kobietę. Uderzenie było na tyle bolesne, że do zdarzenia wezwano pomoc, m.in. policję. Funkcjonariusze zainteresowali się sprawą i doprowadzenie do wypadku obwiniono użytkownika hulajnogi.
Zostałam uderzona w okolicę barku, miejsce uderzenia jest bolesne. Nawet nie wiedziałam, że z tyłu zbliża się ktoś na hulajnodze - skarży się na pokrzywdzona w kolizji.
Za potrącenie pieszej kierowca hulajnogi został ukarany mandatem w wysokości 1000 zł. 69-latek wyraził skruchę i przeprosił kobietę za nieuwagę i doprowadzenie do wypadku.
Policja przestrzega przed tego typu zdarzenia i zwraca uwagę właścicielom hulajnóg, by ci przemieszczając się trasami uczęszczanymi przez pieszych dbali o ich bezpieczeństwo.
Dyskusja: