Osoby, które zdążyły się już przyzwyczaić do wysokich temperatur za dnia i pięknej słonecznej pogody powinny szykować się na szok.
Jak to się mówi "kwiecień, plecień poprzeplata, trochę zimy trochę lata". Już ze środy na czwartek (30/31.03) temperatury zaczną poważnie spadać, by z pierwszym dniem kwietnia pojawiła się u nas "prawdziwa zima".
Co najmniej do 6 kwietnia temperatury w nocy mogą spadać nawet do minus 8 stopni Celsjusza. Najzimniej będzie oczywiście w wyższych partiach górskich naszego regionu. Za dnia nie będzie lepiej, bo temperatury może dotrą do 5 stopni Celsjusza.
Dla ciepłolubnych i szukających wiosny najgorsze będzie to, że w następnych dniach oprócz deszczu pojawiać będzie się śnieg. Jak pokazują to mapy pogodowe, niewielkie opady śniegu i śniegu z deszczem mogą towarzyszyć nam niemal każdego dnia ( oprócz niedzieli 3 kwietnia) aż do 6 kwietnia.
O ewentualnym ociepleniu nie da się teraz powiedzieć w 100 procentach. To jak wróżenie z fusów.
Dyskusja: