W związku ze zdarzeniem w Stryszowie, gdzie w sobotę zatrzymano po raz kolejny 58-latka, który jechał po pijaku, wadowicka policja wydała komunikat.
Miejmy nadzieję, że skoro 58-latek nie zamierza się poprawić i pomimo wcześniejszego wyroku kolejny raz bagatelizuje bezpieczeństwo użytkowników dróg to sąd wymierzy mu karę bezwzględnej odsiadki w maksymalnym wymiarze - czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, opublikowanym we wtorek (22.02).
W Stryszowie policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej, zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę audi.
Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu, a badanie potwierdziło tylko przypuszczenia mundurowych. 58-latek miał w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu - poinformowała policja.
To jednak nie koniec przewinień kierującego.
Po sprawdzeniach w systemie wyszło na jaw, że 58-latek prowadził auto mimo miał cofniętych uprawnień i sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Prawo jazdy stracił zresztą w związku z wyrokiem za jazdę w stanie nietrzeźwości - poinformowała policja.
Mężczyzna usłyszy zarzuty kierowania pojazdem pomimo cofniętych uprawnień do kierowania, złamania sądowego zakazu kierowania pojazdami oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Grozi mu za to kara do 5 lat pozbawienia wolności i nawet 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Dyskusja: