Urząd Miasta w Kalwarii Zebrzydowskiej poinformował o zakończeniu testów generatora dźwiękowego. Chodzi o działo, które ma przepędzać smog nad miastem.
Choć działo, inaczej zwane generatorem fali uderzeniowej, zostało użyte w Kalwarii Zebrzydowskiej zaledwie dwa razy, mieszkańcy już wiedzą, że nie tędy droga do oczyszczania powietrza nad miastem.
Generator skonstruowany przez naukowców z krajowskiej AGH, jest w fazie testów. Ma on na celu rozbicie chmury smogowej znajdującej się nad miastem. Użyto go dwukrotnie i okazuje się, że generator był ogromnym problemem dźwiękowym dla mieszkańców nie tylko Kalwarii Zebrzydowskiej.
Testy zostały już zakończone. Generator miał działać do 15 lutego i nie mamy informacji by do tego dnia naukowcy ponownie zamierzali go użyć - przekazał nam Tomasz Baluś z wydziału promocji Urzędu Miasta w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Po tym w jak w Kalwarii Zebrzydowskiej naukowcy z AGH przeprowadzili pierwsze próby generatora, na portalu społecznościowym pojawiło się niemal od razu wiele komentarzy innych świadków testowania "generatora". Wiele z nich było krytycznych. Chodziło o hałas, który wywoływał generator.
Dźwięk wystrzałów odnotowali także rezydenci Wysokiej, Stanisławia Górnego, Lanckorony, Łękawicy, Brodów, czy Zebrzydowic, a nawet Izdebnika.
Przerażające odczucie. Dla ludzi, a zwierzątka nie poradzą sobie z takimi decybelami!!! - napisała jedna z komentujących. Jak na wojnie - dodaje inny komentujący.
Wyniki testów znane będą dopiero po opracowaniu zebranych danych. Jednak sami mieszkańcy twierdzą, że strzelanie do chmury smogu niewiele daje.
Wiem, co czuję, co widzę. Ba, co nadal mi pokazuje oczyszczacz powietrza - twierdził Dawid Herbut, jeden z przeciwnikow tego rozwiazania.
Według założeń "działo" docelowo ma polepszać jakość powietrza w odległości 3 km od urządzenia.
Opublikowany przez Dawida Herbuta Środa, 19 stycznia 2022
Dyskusja: