Poniedziałek (20.12) to kolejny dzień z opadami. Przed południem było to deszcz, po południu zamienił się w grad i śnieg. Spadające temperatury powodują, że na jedniach robi się lód. To właśnie przed tym ostrzegają synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej
Prognozuje się zamarzanie mokrej nawierzchni dróg i chodników w trakcie i po opadach deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu powodujące miejscami ich oblodzenie. Temperatura powietrza obniży się w trakcie trwania ostrzeżenia się do -3°C, -1°C. Ujemna temperatura powietrza (od -4°C do -1°C) utrzyma się przez około dwie doby - czytamy w alercie IMGW.
Niestety odczuwają to na własnej skórze kierowcy i służby ratunkowe, które zostały wysłane ml.in. do Choczni, gdzie kierowca wpadł w poślizg i wylądował w przydrożnym rowie.
Z kolei tuż po zmroku, w niedalekich Zembrzycach, na drodze zderzyły się dwa samochody osobowe. Na obwodnicy miejscowości występowały utrudnienia w ruchu.
Do czwartku (23.12) zapowiadane są duże spadki temperatur, gdzie nawet w ciągu dnia odczuwać będzie można więcej niż 10 stopni Celsjusza.
Nie zabraknie też przelotnych opadów śniegu.
Wydawałoby się, że w końcu, po wielu latach, święta Bożego Narodzenia będą białe. Tymczasem prognozy nie napawają optymizmem. Na 24 i 25 grudnia przewidywane jest dość duże ocieplenie. Termometry mogą pokazywać nawet 4 stopnie "na plusie".
Na wigilię IMGW prognozuje kolejne niebezpieczne zjawisko jakim będą marznące opady deszczu ze śniegiem. Warto zatem uważać.
Dyskusja: