Trzy autokary miały wziąć harcerzy nad morze w ramach obozu wakacyjnego organizowanego przez wadowicki hufiec. Rodzice poprosili policje o kontrolę. Niestety okazało się, że autokary nie były dobrze przygotowane.
Kilka godzin później niż przewidywano harcerze z Wadowic wyjechali nad morze na obóz. Kto zawinił?
Przewoźnicy, którzy podstawili samochody na plac pod stadionem Skawy Wadowice, nie byli do końca przygotowani. Rodzice poprosili policję o kontrolę autokarów.
Okazało się, że dwa z trzech samochodów nie nadają się do jazdy. Jak informują uczestnicy wyjazdu, policja w w jednym z wozów zakwestionowała jakość podwozia w innym nie było sprawnego lusterka.
Koniec końców harcerze odjechali z miejsca dopiero po północy. Trzeba liczyć na to, że chociaż pobyt będzie przebiegał bez niepotrzebnego stresu.
Warto pamiętać, że z pomocy policjantów można skorzystać za każdym razem, gdy w trasę rusza autokar. Policjanci już na początku sezonu wakacyjnego poinformowali, by zgłaszać potrzebę kontroli pojazdów przewożących dzieci na kolonie i inne wycieczki. Kontrolę można wykonać na placu pod komendą policji w Wadowicach lub kontaktując się telefonicznie w policją pod numerem telefonu 47 832 72 00.
Dyskusja: