Kierowca samochodu zdziwiony był brakiem reakcji przechodniów w Wadowicach.
Przejeżdżałem samochodem kierując się w kierunku ulicy Batorego i zauważyłem leżącą na chodniku starszą kobietę. Zdziwiło mnie, że mimo kilkunastu osób stojących na przystanku nikt nie zareagował. Przecież udzielenie pomocy osobie potrzebującej jest nie tylko naszym obowiązkiem, co po prostu powinno wynikać z tego, że jesteśmy ludźmi i to mogło przytrafić się tak naprawdę każdemu - relacjonuje Patryk Knapczyk.
Kierowca zatrzymał samochód, zainteresował się kobietą i podszedł do niej.
Pani skarżyła się na ból, jednak nie była w stanie określić co dokładnie Ją boli. Nie wiedziała też ani gdzie mieszka, ani dokąd zmierza. Wezwałem pomoc medyczną - przekazał nam kierowca.
Po kilkunastu minutach na miejsce przyjechała karetka pogotowia.
Ratownicy ocucili i opatrzyli kobietę, nie było konieczności dalszego leczenia w szpitalu. Kobieta czuła się tego dnia słabo.
Postanowił napisać na portalu społecznościowym apel do innych użytkowników, by nie pozostawali obojętni na takie sytuacje.
Starsza kobieta leży na chodniku. Na przystanku przynajmniej kilkanaście osób. Niestety nikt specjalnie nie przejmuje się tym, że ta osoba może akurat umierać, że być może każda minuta jest tutaj na wagę złota. Drodzy kierowcy (i nie tylko)! Zatrzymanie się przy takiej osobie, zorientowanie w sytuacji i ewentualne wezwanie pomocy medycznej to dla was zaledwie kilka minut wyciągnięte z dnia - zaapelował mężczyzna.
Dyskusja: