Sprawa szczepień wciąż wywołuje duże emocje i niepokój mieszkańców powiatu wadowickiego, którzy mają gorsze warunku zabezpieczenia zdrowotnego niż w ościennych powiatach. Wczoraj zaszczepiono w punktach w wadowickim tylko 188 osób.
Dla porównania w o wiele mniejszych powiatach suskim 317, oświęcimskim 528. Tak można byłoby wymieniać kolejne powiaty w Małopolsce i w każdym byłoby lepiej niż w wadowickim. Jest jeden powiat proszowicki, w którym zaszczepiono 147 osób, tyle tylko, że mieszka w nim czterokrotnie mniej mieszkańców.
Dotychczas w powiecie wadowickim zaszczepiono 19 666 osób, z czego druga dawką 4982.
W kolejce do szczepienia w powiecie wadowickim czeka prawie 50 tysięcy mieszkańców. Wielu z nich zamiast czekać na miejsce w którymś z 19 punktów szczepień w wadowickim szuka sobie miejsca w innych ośrodkach np. w Krakowie.
W zeszłym tygodniu starosta wadowicki oświadczył, że "nieprawdą jest", że w powiecie wadowickim jest zbyt mała liczba punktów szczepień. Oświadczenie starosty skrytykowało wielu mieszkańców, którzy od trzech miesięcy domagają się uruchomienia dodatkowych ośrodków, w tym w ZZOZ w Wadowicach, by mogli się zaszczepić.
Po wielu dyskusjach i naciskach w tym tygodniu ruszył nowy punkt szczepień w ZZOZ w Wadowicach przy ulicy Karmelickiej.
Niestety, nie uda się osiągnąć planowanego pułapu minimum 1500 szczepień tygodniowo. W tym tygodniu wadowicki szpital będzie mógł zaszczepić jedynie 270 osób. W poniedziałek (26.04) ma zostać otwarty nowy punkt szczepień w Wadowickim Centrum Kultury, a także kolejny na powstać w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Ministerstwo Zdrowia podało w środę, że w powiecie wadowickim zmarło kolejne 6 osób zarażonych Covid-19, a u 50 nowych wykryto koronawiursa.
Dyskusja: