W czwartek (18.03), na ul. Piłsudskiego w Wadowicach policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego, zauważyli kierującego bmw, który nie miał założonej na pojeździe tablicy rejestracyjnej. Mundurowi postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej.
Kierujący tym pojazdem jechał obwodnicą miasta w kierunku Andrychowa, gdzie dwukrotnie wyprzedzał inne pojazdy na podwójnej ciągłej, wyprzedzał także na skrzyżowaniach.
Policjanci jadąc za nim zarejestrowali, że w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h kierowca osiągnął prędkość 131 km/h. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej na ul. Wadowickiej w Inwałdzie. Okazało się, że za kierownicą bmw siedział 19-letni mieszkaniec gminy Andrychów - poinformowała Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej policji w Wadowicach.
Kierujący za 6 popełnionych wykroczeń został ukarany mandatami i otrzymał łącznie 30 punktów karnych.
Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy, ale nie tylko na 3 miesiące jak to się dzieje w przypadku osoby, która przekroczy prędkość o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym, 19-latek będzie musiał ponownie zdać egzamin, bo przekroczył dozwoloną liczbę punktów karnych (24) - dodaje rzecznik policji.
Dyskusja: