Kilka dni temu, na jednej z ulic w Andrychowie, 78-letnia mieszkanka miasta została zaatakowana przez trzech mężczyzn, którzy ukradli jej torebkę wraz z dwoma portfelami, dokumentami, telefonem komórkowym i pieniędzmi w kwocie 100 złotych, po czym uciekli z miejsca.
Powiadomieni o sytuacji andrychowscy policjanci natychmiast podjęli czynności zmierzające do zatrzymania sprawców przestępstwa. W działaniach użyto również psa tropiącego. Zaledwie dwie godziny od zdarzenia mężczyźni zostali ustaleni i zatrzymani na terenie miasta - poinformowała Agnieszka Petek, rzecznik prasowy powiatowej policji.
Jak się okazało to mieszkańcy Andrychowa w wieku od 21 do 25 lat. Dodatkowo, najstarszy z mężczyzn był poszukiwany do odbycia kary jednego roku pozbawienia wolności za kradzieże.
W wyniku dalszych czynności policjanci ustalili, że skradzioną torebkę wraz z całą zawartością sprawcy ukryli w rejonie rzeki na terenie Andrychowa. Okazało się, że mężczyźni zaraz po zdarzeniu, przy pomocy skradzionej karty bankomatowej próbowali wypłacić pieniądze z bankomatu w sąsiedniej miejscowości, jednak to im się nie udało - dodaje rzecznik policji.
Kolejnego dnia, andrychowianie zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, gdzie zostały im przedstawione zarzuty rozboju oraz usiłowania kradzieży z włamaniem, do których się przyznali.
Sąd Rejonowy w Wadowicach na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.
Dyskusja: