Andrychowianin wpadł w poważne kłopoty. Zabezpieczone u niego narkotyki świadczą o tym, że nie była to przypadkowa uprawa, taka na własny użytek.
Plantacja znajdowała się na zapleczu jednej z placówek handlowych. W pomieszczeniu przystosowanym do uprawy narkotyków, funkcjonariusze znaleźli 76 krzewów konopi indyjskich, z których można było uzyskać susz marihuany.
Rośliny były w różnym stanie rozrostu od 10 do 160 cm. W trakcie prowadzonych przez policjantów czynności na miejsce przyjechał właściciel nielegalnej plantacji.
Zarówno w sklepie, jak i samochodzie użytkowanym przez mężczyznę policjanci znaleźli łącznie ponad 3,62 kg suszu marihuany i haszyszu o czarnorynkowej wartości ponad 100 tys. złotych.
Jak informuje policja, 32-letni mieszkaniec gminy Andrychów został zatrzymany.
Przedstawiono mu trzy zarzuty – uprawy konopi innych niż włókniste w znacznych ilościach oraz ich przetwarzania jak również posiadania przedmiotów i przyrządów służących do produkcji środków odurzających.
Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nie krótsza niż 3 lata.
Sąd Rejonowy w Wadowicach zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na dwa miesiące.
Dyskusja: