Zespół pogotowia ratunkowego dowiedział się o zdarzeniu od druhów OSP Wieprz, którzy pierwsi pojawiali się na miejscu. Do zdarzenia doszło na ulicy Nideckiej w Wieprzu.
W sobotę przed południem 65- letni mężczyzna zasłabł za kierownicą i stracił przytomność. W wyniku czego jego auto zjechało z drogi i wpadło do przydrożnego rowu. Na miejscu pierwsi byli strażacy z OSP Wieprz i to oni przystąpili do resuscytacji za pomocą urządzenia AED - przekazał nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy komendy powiatowej straży pożarnej w Wadowicach.
Mimo usilnych starań druhów nie udało się przywrócić świadomości 65-latkowi.
Nie pomogła dalsza akcji reanimacyjna prowadzona już przez zespół karetki pogotowia, która pojawiła się chwilę potem w Wieprzu. W związku z tym lekarz pogotowia zdecydował o przewiezieniu nieprzytomnego do szpitala.
Dyskusja: