W poniedziałek (8.02), około godziny 10.00, kierowcy podróżujący krajówką na trasie Inwałd - Andrychów nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli. Ruchliwą drogą, przy fatalnych warunkach pogodowych wędrował pieszy.
Na grupie Facebook kierowcy ostrzegali się o tym fakcie, tak by nikomu nie stało się nic poważnego. Z drugiej strony rozgorzała dyskusja, o tym czy takie rozwiązanie było bezpieczne dla pieszego. Przecież obok miał chodnik.
Na zdjęciu wyraźnie widać, że chodnik jest nieodśnieżony. Czy jednak ten fakt mógł tłumaczyć zachowanie pieszego?
A jak ma iść chodnikiem jak jest cały zasypany ? Zobaczcie człowieka w człowieku, a nie tylko oceniacie - oceniła jedna z komentujących.
Fakty są takie, że odśnieżeniem chodnika już dawno powinny zająć się odpowiednie służby drogowe. To także zauważyli komentujący sytuację. Niestety nie zmienia to faktu, iż pieszy takim zachowaniem naraża nie tylko siebie, ale i użytkowników drogi.
Lepiej żeby Cię auto rozjechało czy mieć przemoczone buty? Zero wyobraźni - dodał inny komentator.
A Wy, co o tym sądzicie?
Dyskusja: