Jak wskazują poniedziałkowe (17.01) statystyki Ministerstwa Zdrowia, na ponad 475 tys. osób zaszczepionych w grupie zero były zaledwie 133 przypadki niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP).
Rząd zadecydował o stworzeniu Funduszu Kompensacyjnego. Będą z niego wypłacane świadczenia dla osób, które doznałyby ciężkiej reakcji anafilaktycznej lub ze względu na NOP były hospitalizowane przez ponad 14 dni.
Do tej pory w Małopolsce niepożądane odczyny poszczepienne związane z aplikacją szczepionki przeciw Covid-19 odnotowano u 15 osób. Z tego 14 to kobiety, jeden mężczyzna.
Dwie osoby trafiły do szpitala. Jedna z kobiet, mieszkanka Krakowa dostała ataków padaczki. Natomiast mężczyzna, również mieszkaniec Krakowa, w związku z występowaniem licznych chorób współistniejących i ogólnym osłabieniem także trafił do szpitala.
U kilku osób wystąpiły objawy koronawirusa, największa część zaszczepionych z niepożądanymi odczynami miało zaczerwienienie i bolesność wokół wkłucia igły.
Takie informacje mogą działać negatywnie na tak zwanych antyszczepionkowców lub ludzi jeszcze nieprzekonanych. Jak mówi jednak lekarz Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, Szczepionka przeciwko COVID-19 jest bezpieczna i skuteczna. Dowiodły tego badania prowadzone przed wejściem szczepionki do użytku. Wszelkie dywagacje na temat różnych działań niepożądanych, które można znaleźć w internecie, są bezpodstawne.
Te informacje tumanią ludzi i przypominają okres średniowiecza. Nie możemy sobie na to pozwolić, bo to oznacza cofanie się ludzkości o 200–300 lat, jakby nie było dokonań naukowych, które są przecież powszechnie znanym zjawiskiem. Informacje na temat kodu czy materiału genetycznego, z którym rzekomo ma się łączyć koronawirus, to oczywiście bzdura. Podobnie jak informacje na temat różnych działań niepożądanych, chociażby działania przeciwko płodności. Są one rozpowszechniane przez przeciwników szczepień, którzy chcą na tym zbić kapitał. To nie powinno w ogóle mieć miejsca – kwituje w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Michał Sutkowski, specjalista medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
Lekarz zauważa, że z jednej strony mamy bardzo ciężką chorobę, a z drugiej strony mamy narzędzie antycovidowe [szczepionkę - dop. red.], którego się dramatycznie boimy.
To nie ma sensu. Szczepionka jest bezpieczna, czego dowiodły badania, które były przeprowadzone przed jej wejściem do użytku. Bezpieczeństwo jest rzeczą priorytetową dla firm, które tworzą leki. Trzeba o tym normalnie rozmawiać – podkreśla prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Jednocześnie lekarze odradzają szczepienia osobom, u których wystąpiła w przeszłości ciężka reakcja uczuleniowa, niewyrównana choroba przewlekła, np. cukrzyca z bardzo wysokimi poziomami cukrów. Nie powinno się także szczepić w trakcie infekcji.
Info: Newseria
Dyskusja: