Mieszkańcy Spytkowic twierdzą, że to nie pierwszy raz, kiedy nie mogą skorzystać z przejazdu kolejowego przy stacji Kępki.
Dzisiaj [29.12. - dop red.] rano o godz 6 na przejeździe kolejowym w Spytkowicach (koło stacji Kępki) stał zatrzymany skład towarowy, co nie zdarza się pierwszy raz. Aby ominąć ten przejazd trzeba zrobić niezłe kółko przez Ryczów. Nie wiem jak długo stał po moim odjeździe, ale jak przyjechałem to stał już minimum 20 min, ( z relacji stojącego tam kierowcy) - opowiada pan Jacek.
Użytkowników przejazdu niestety nikt na miejscu nie poinformował, jak długo trwać będzie taka sytuacja. Część nadrabiała drogę kierując się przez Ryczów. Dodatkowo, jak zaznacza mieszkaniec, czasami zdarza się, że pociąg stoi tuż za przejazdem, a rogatki i tak są zamknięte.
Okazuje się jednak, że sytuacja ma swoje wytłumaczenie.
Przejazd kolejowo-drogowy w Spytkowicach jest prawidłowo zabezpieczony, urządzenia są sprawne. Zatrzymanie pociągu na przejeździe 29 grudnia przed godz. 6.00 rano, spowodowane było defektem lokomotywy przewoźnika towarowego. Służby techniczne podjęły natychmiastowe działania dla ściągnięcia składu i udrożnienia toru. Niezbędne było wykorzystanie lokomotywy pomocniczej - wyjaśnia portalowi Wadowice24.pl Dorota Szalacha, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Jak dodaje pani rzecznik podobne sytuacje, związane z awarią taboru w rejonie tego przejazdu "zdarzały się sporadycznie".
W ciągu bieżącego roku odnotowano dwa takie przypadki - zapewnia rzecznik PKP.
Może dobrym rozwiązaniem byłaby w takich sytuacjach informacja dla kierowców?
Dyskusja: