Stara stodoła częściowo murowana, a częściowo drewniana stanęła we wtorek (3.03) w ogniu. Pożar w Lipowej w gminie Spytkowice przez kilka godzin starali się opanować strażacy z jednostek ochotniczych i zawodowa straż. Do akcji wysłano osiem zastępów. W gaszeniu ognia pomagali również mieszkańcy.
Ogień prawdopodobnie zaprószył się w składowanej w środku słomie i sianie. Żywioł szybko objął drewnianą więźbę. Strażacy mieli utrudnione zadania, bo konstrukcja mogła w każdej chwili się zawalić.
Pożar udało się ugasić, ale spaleniu uległa część konstrukcji dachowej i znajdująca się w środku słoma oraz sprzęt rolniczy, stodoła służyła częściowo jako garaż - przekazał nam Krzysztof Cieciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Wadowicach.
Jak dodał rzecznik, na szczęście podczas pożaru nikt nie ucierpiał. Trwa liczenie strat. Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana.
Dyskusja: