Od 1 grudnia kursy busów prywatnego przewoźnika na trasie Kalwaria Zebrzydowska - Palcza zostały zawieszone. Powodem ma być sytuacja epidemiczna. Busy może wrócą, gdy dzieci pójdą do szkół.
To komplikuje życie mieszkańcom Skawinek, którzy korzystali z dojazdów do pracy, czy też na zakupy do miasta, do sklepów w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Dla mnie to poważny problem. Takich jak ja oburzonych osób jest więcej. Co mamy zrobić? Jest okres przedświąteczny, okres zimowy i żeby nie było czym dojechać do pracy?! To jest już drugi raz w tym roku. Przewoźnik znów zostawia mieszkańców samych sobie. To jest śmiech przez łzy - powiedziała nam mieszkanka Skawinek, która zadzwoniła do redakcji.
Skawinki to wieś w gminie Lanckorona. Wcale nie taka mała, w Skawinkach mieszka około 1600 osób. Transport publiczny został tutaj jednak tak zorganizowany, że na przystanki może dojeżdżać tylko jeden przewoźnik wytypowany przez Starostwo Powiatowe, które udziela licencji. W urzędzie powiatowym rozkładają tymczasem ręce.
Powiedzieli nam, że nic nie mogą zrobić, nie mogą zmusić przewoźnika do realizowania przejazdów - skarży się mieszkanka Skawinek.
Zawieszenie połączeń busów to w tym roku wcale nie taki incydentalny problem. Przewoźników trudno posądzać o złośliwość. Ograniczenia w przewożeniu ludzi w busach z powodu epidemii, a także wyłączenie szkół spowodowały, że na niektórych trasach do mniejszych miejscowości przejazdy stały się po prostu nieopłacalne.
Dyskusja: