Przypomnijmy. W niedzielę (22.11) po południu, na jednej z stras na Pańską Górę w Andrychowie doszło do dramatycznego zdarzenia, w którym ucierpiał młody motocyklista. Został on zaatakowany nożem przez przechodnia.
Jak relacjonują to zdarzenie świadkowie, do zdarzenia doszło w momencie, w którym 21-letni motocyklista zatrzymał się na poboczu wraz ze swoim ojcem, by przepuścić spacerowicza z psem.
Przechodząc obok stojących motocyklistów rzucił się nagle z rękami na ojca wywracając go wraz z motocyklem na ziemie. Chłopak próbując zareagować i obronić tatę rzucił motocykl i pobiegł na ratunek ojcu, próbując rozłączyć go z napastnikiem kiedy ten wyciągnął niespodziewanie nóż i zaczął dźgać go po całym ciele, usiłując go zabić (chciał dźgać go w klatkę piersiową, na szczęście zasłonił się ręką- która została tak mocno i głęboko uszkodzona, ze został poddany operacji nerwów) [dop. red. pisownia oryginalna]- czytamy w informacji umieszczonej przez kolegów poszkodowanego.
Jak dowiadujemy się z dalszej części oświadczenia, ranny chłopak postanowił oddalić się na motocyklu, prawdopodobnie „będąc w szoku", niestety w związku z ubytkiem krwi zemdlał i przewrócił się na pobocze. Tutaj szybko zauważyli go inni przechodnie i wezwali pomoc.
Jest jednak także inny aspekt tej całej sytuacji. Okazuje się bowiem, że na Pańskiej Górze do akcji miał włączyć się także leśniczy.
W międzyczasie na miejsce ataku w którym jeszcze przebywał ojciec przyjechał leśniczy który go zatrzymał !! Nie nożownika, lecz ojca! Pomimo tego ze był cały we krwi, leśniczy postanowił go obezwładnić ponieważ uznał wjazd motocyklem do lasu za większe przestępstwo. Ten nie mógł udzielić pomocy własnemu synowi przez około 10 minut... kolegę znaleźli spacerujący ludzie, wezwali karetkę i policję. Ojciec po chwili odszukał syna i zrobił mu opatrunek na chwile przed przyjazdem karetki. [ dop.red. pisownia oryginalna]- czytamy w informacji umieszczonej na stronie Facebook Nauhty Riders.
Sprawą zajmuje się policja, która na razie nie potwierdza tej wersji wydarzeń. Udało się zatrzymać sprawcę.
Dyskusja: