Ostrzeżenia IMGW od kilku dni informowały o intensywnych opadach deszczu na południu kraju. Niestety ta prognoza się sprawdziła i mamy naprawdę nieprzyjemną aurę.
Deszcz będzie padał jeszcze do środy (14.10). W nocy z wtorku na środę (14/15.10) synoptycy przewidują ogromny spadek ciśnienia. To przez niż, któremu nadano imię Gizela. Przyniesie on także mocne porywy wiatru za dnia, a w nocy przymrozki. Na lokalnych wzniesieniach może spaść śnieg.
To, co dobre to fakt, iż silny wiatr zwiastować będzie krótką aczkolwiek przyjemną zmianę pogody.
W czwartek (15.10) temperatury mogą wzrosnąć do 10 stopni Celsjusza. Nie powinno też padać. Niestety już w piątek (16.10) znowu prognozowane są opady deszczu, ale nie powinny być tak intensywne jak w ostatnich dniach.
W prognozach długoterminowych widoczne jest ocieplenie. Na tę chwilę mapy pokazują, że w okolicach 22 października temperatury mogą na krótko wzrosnąć, ale nie zapowiada się na to, by wzorem poprzednich lat można było wyjść na powietrze w krótkich rękawkach.
Dyskusja: