W weekend ta wiadomość zelektryzowała młodzież w całym kraju. Troje nastolatków założyło na Twitterze konto namawiające młodzież do protestu. Pod hasztagiem #protestuczniowski próbowali przekonać swoich rówieśników do wyrażenia swojego niezadowolenia z faktu, iż szkoły są otwarte w czasie pandemii koronawirusa.
W ramach protestu uczniowie mieli przyjść w poniedziałek (12.01) do szkoły ubrani na czarno lub w ogóle pozostać w domach. Trzeba przyznać, że spora część młodzieży wzięła sobie to do serca i w pierwszym dniu tygodnia pokazała się w szkołach ubrana na czarno.
Jak zapewniają organizatorzy akcji, nie jest to kwestia pójścia na łatwiznę i chęci przeniesienia nauki do domu.
My się naprawdę boimy!- napisali.
Młodzi boją się przede wszystkim o swoich bliskich, rodziców, dziadków. To przecież oni najgorzej przechodzą nowego koronawirusa.
Wśród komentujących znaleźli się też tacy, którzy przygotowują się akurat do egzaminów i nie chcą uczestniczyć w proteście. Ich argumentem jest głównie fakt obniżenia jakości nauczania w czasie zajęć zdalnych. To odbiło się na ich wiedzy, a tej potrzebują teraz przede wszystkim ósmoklasiści czy maturzyści.
Co myślicie o tym proteście?
Dyskusja: