Pan Bogusław ze Skawinek wysłał nam zdjęcia. Sam się zdziwił, że to możliwe, ale to fakt... zakwitła u niego wiśnia.
Drugi raz w roku jeszcze nie kwitła. Wiśnia zakwitła nie w ogrodzie, tylko w polach uprawnych na miedzy - informuje nas mieszkaniec Skawinek i zastanawia się, czy powinien spodziewać się owoców.
Nigdy się z czymś takim się spotkał. Ta wiśnia już w tym roku owocowała. Nie do końca wiadomo, skąd takie zjawisko, czy to sprawa klimatu?
Kwitnące w połowie września drzewa owocowe to zjawisko jakkolwiek nietypowe, ale w ostatnich latach nie aż tak rzadkie.
W drugiej połowie sierpnia i na początku września nasz region zmagał się z mocno zmienną pogodą, chwiejnymi temperaturami i wiatrem. Niektóre drzewa zgubiły liście, a potem znów pojawiło się ostre słońce i przez złudzenie nadchodzącej wiosny i właśnie przez to zakwitły.
W innym przypadku, zdaniem ekspertów, jeśli drzewa mogły się przeziębić, wiosną wiśnie po prostu nie zakwitną, ale teraz przy dobrej pogodzie zaczynają nadrabiać stracony czas. Może należy ponownie wybrać się do lasu na borówki?
Dyskusja: