Wydawałoby się, że weekend do czas wolny dla pośpiechu i nerwów na drogach. Niestety to złudne wrażenie. Kierowcy spieszą się by "odpocząć", a wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do nieszczęścia.
W sobotę (5.09) do poważnej kolizji doszło w Targanicach. Około godziny 23:00 na ulicy Długiej, kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem , zjechał z drogi i doprowadził do dachowania swojego samochodu.
Wstępnie ustalono, że jedna osoba została poszkodowana.( Fot. Facebook/ Małopolskie Drogi).
Przez weekend doszło też do stłuczki w Tomicach. Niestety tutaj sprawca zbiegł z miejsca wypadku. Jak informuje osoba poszkodowana w mediach społecznościowych sprawca w jasno żółtym aucie ( prawdopodobnie punto) wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu ulic Wspólnej, Słonecznej i Lipowej. Ewentualni świadkowie tego zdarzenia proszeni są o zgłoszenie swoich wiadomości na policję.
Żeby tego było mało, w niedzielę (6.09) strażacy wezwani zostali do Tomic. Około godziny 15:00 na ulicy Podlesie auto osobowe stanęło w ogniu. Do akcji wyjechali strażacy z Tomic i Wadowic.
Mimo szybkiej akcji gaśniczej komora silnika została zniszczona. Prawdopodobnie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej.
Dyskusja: