W poniedziałek (10.08), andrychowscy policjanci interweniowali w jednym z domów w gminie Andrychów w związku z awanturą, którą wszczął 48-latek mający zakaz zbliżania się do swojej rodziny.
Pijany mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień, a następnego dnia ponownie wrócił do rodzinnego domu, gdzie zaczął się awanturować. Nie chciał opuścić posesji, w związku z czym rodzina powiadomiła policję - opisuje sprawę Agnieszka Petek, rzecznik prasowy wadowickiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do komisariatu, gdzie usłyszał zarzut zakłócenia miru domowego i niestosowania się do orzeczonych przez sąd środków karnych.
Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec 48-latka środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną.
16 sierpnia, mieszkaniec gminy Andrychów, nie zważając na wymogi sądu i prokuratury, kolejny raz wtargnął do rodzinnego domu, gdzie wszczął awanturę w trakcie której groził członkom rodziny - informuje rzecznik policji.
Ponowna interwencja zakończyła się zatrzymaniem mężczyzny i przedstawieniem mu kolejnych zarzutów. Sąd Rejonowy w Wadowicach na wniosek prokuratury zastosował wobec podejrzanego 3-miesięczny areszt tymczasowy. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5 (kara może być zwiększona o połowę z uwagi na fakt, że mężczyzna dopuścił się czynów w warunkach recydywy).
Dyskusja: