O takich historiach słyszy się w mediach, tym razem chodzi o wadowiczankę, która od kilku lat mieszka na terenie Niemiec. Tamtejsza opieka społeczna "Jugendamt" odebrała 22-latce dzieci, ponieważ ta zgłosiła się z prośbą o przyznanie jej socjalnego lokum. Do tej pory mieszkała bowiem z dziećmi u matki.
Jak informuje PAP, dzieci zostały ulokowane w tureckich rodzinach.
Niemiecki urząd zezwolił jedynie na minimalny kontakt matki z dziećmi. Klaudia Majewska, która - podobnie jak jej dzieci - jest obywatelką Polski, twierdzi, że maluchy są źle traktowane - czytamy w dziennik.pl.
21 sierpnia lokalny sąd rodzinny w Niemczech zdecyduje, czy dzieci wrócą do matki. W sprawie weźmie udział konsul RP Lidia Białek. Takie ma prawo, będzie obserwatorem.
Polce pomaga też Wojciech Pomorski z Polskiego Stowarzyszenia Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.
Bezzasadne jest pozbawienie tych dzieci matki, a skandalem ich rozdzielenie i przetrzymywanie w tureckich rodzinach zastępczych. W sytuacjach spornych, jeśli już dzieci miałyby zostać czasowo rozdzielone z matką, należałoby je umieścić w rodzinie zbliżonej kulturowo i językowo do rodziny pochodzenia" - czytamy w dziennik.pl.
Dyskusja: