Jazda rowerem po wałach przeciwpowodziowych? Czemu nie. Kilka lat temu urzędnicy miasta chwalili się zbudowaniem takich ścieżek w Wadowicach. Dziś są w nieco opłakanym stanie.
Zarosły trawą, nie da się po nich jeździć. Nikt się nie zajmuje ich uporządkowaniem - skarży się nam jeden z internautów.
W Rokowie na wale, na Podstawiu w Wadowicach, a także w okolicy parku handlowego "ktoś" kiedyś zlecił wysypanie żwirku na tzw. drogę rowerową. Inwestycją chwaliły się poprzednie władze Wadowic z burmistrzem na czele.
Tyle tylko, że dziś nikt się do nich przyznaje. Urząd Miasta w Wadowicach twierdzi, że do tych ścieżek nic nie ma.
Porządkowaniem terenu może się zajmować tylko właściciel grunt - słyszymy w urzędzie.
W Wadowicach "ścieżkę" wysypano kamieniem między innymi na wale, który należy do prywatnych właścicieli.
Przyjechali, wysypali kamień i ubili, a potem pan burmistrz Klinowskim ogłosił na Facebooku, że zbudował drogę rowerową. Nikt nas o zdanie nie pytał - mówi na właścicielka terenu.
Same wały przeciwpowodziowe jako konstrukcja należą do Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie. W oddziale w Krakowie pytamy, co ze ścieżkami?
Proszę nie żartować. Na wałach przeciwpowodziowych nie wolno nic budować. My nic o żadnych ścieżkach nie wiemy, jeśli ktoś zbudował drogę rowerową na wale, to jest to samowola budowlana - słyszymy od urzędnika Wód Polskich.
Jak się dowiadujemy, w poprzedniej kadencji samorządu w Wadowicach budowanie różnych konstrukcji na terenach, którymi zawiadują Wody Polskie nie należało do rzadkości.
Tak na zlecenie byłego burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego bez pozwolenia na budowę wybudowano most na rzece Kleczanka w Rokowie. Samowolą budowlaną zajmuje się teraz Prokuratura Rejonowa oraz Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Urząd Miasta próbuje przejść przez procedurę legalizacji samowoli budowlanej, ale będzie go to słono kosztowała.
Ponadto swego czasu poprzednia administracja miasta zaprojektowała budowę sceny koncertowej, drogi i parkingu po wale Wód Polskich za zakładami Maspeksu. Miasto od Państwowego Gospodarstwa Wody Polskie nigdy zgody na takie prace nie otrzymało.
Co będzie dalej ze ścieżkami, które formalnie ścieżkami rowerowymi nie są? Nic, zarosną trawą.
Dyskusja: